Podczas gdy oczekiwaniom na amerykański ETF Bitcoina nie ma końca, 650 banków zza oceanu będzie oferowało swoim klientom dostęp do kryptowalut. To znaczące poszerzenie potencjalnego rynku, a przy tym szansa na dotarcie do klientów, którzy o kryptowalutach dotychczas wiedzieli niewiele.
Współpraca NYDIG z NCR
Z końcem czerwca w Forbes pojawiła się informacja, z której dowiadujemy się o współpracy New Your Digital Investment Group (NYDIG) z korporacją NCR. Dzięki partnerstwu tych dwóch instytucji, 24 miliony Amerykanów, będących jednocześnie klientami 650 banków i unii kredytowych, będzie miało możliwość zakupu kryptowalut.
NCR jest już dość szeroko znane w Stanach Zjednoczonych. Głównie dzięki współpracy z firmą kryptowalutową o nazwie Flexa. Jej owocem jest możliwość dokonywania zakupów w ponad 600 sklepach. Ponadto NCR to jeden z czołowych światowych dostawców usług bankomatowych, który zdecydowanym krokiem porusza się w obszarze usług finansowych i kieruje szczególną uwagę w stronę aktywów cyfrowych.
Wydawać by się mogło, że dla NCR nowa współpraca to przełom, tymczasem jest to kolejny krok w dawno obranej drodze. Przełomem jest jednak to, co uzyskają jego potencjalni klienci. Aplikacja mobilna, jaka zostanie stworzona przez NCR umożliwi klientom banków zakup kryptowalut, a także dokonywanie nimi codziennych płatności. Banki nie będą brały na siebie odpowiedzialności za przechowywanie kryptoaktywów, lecz z pomocą usług powierniczych NYDIG dadzą taką możliwość. Samo NYDIG będzie mogło jednocześnie oferować dodatkowe funkcje w obrębie kryptowalut i zarabiać przy tym na opłatach transakcyjnych.
Potencjalne efekty współpracy
650 banków i 24 miliony klientów to ogromny zakres. Możliwość posiadania kryptowalut, bez konieczności zakładania kont giełdowych, czy nawet zakupu portfeli sprzętowych, to bardzo ciekawa propozycja dla ludzi, którzy zechcą tutaj właśnie rozpocząć swoją przygodę z Bitcoinem. Można domyślać się, że wśród klientów banków znajdują się też tacy, którzy o kryptowalutach wiedzą niewiele. Taka sytuacja ma prawo popchnąć wspomniane osoby do zainteresowania się rynkiem i oczywiście do finalnej inwestycji.
Dla banków z kolei jest to rozpoczęcie małej rywalizacji z giełdami. Cierpią one systematycznie na odpływ kapitału właśnie w tamtym kierunku. Niejednokrotnie docierają do nas także informacje z różnych krańców świata, o blokowanych przelewach na rzecz giełd. Banki aby nie musieć stawiać siebie w krytycznym świetle same pragną zaoferować usługi kryptograficzne, tak by jednocześnie pozostać w grze. Jest to dla nich szansa na uzyskanie dostępu do nowego obszaru potencjalnych zysków.